poniedziałek, 29 czerwca 2015

Północ...
Teraz spróbuję ubrać w słowa to co chodzi mi po głowie od dwóch godzin. Przeżyłam renesans pod wpływem dzisiejszych zdarzeń. Dobra muzyczka, inna niż zwykle, sposób patrzenia inny niż zwykle. Od czego by tu zacząć? Jak nadać sens moim rozmyślaniom?
Bycie pozytywnym - uczucie szczęścia, optymistyczne, aczkolwiek realistyczne postrzeganie świata, bycie otwartym na ludzi, walka ze sobą.(wg mej skromnej osoby :3, w dużym skrócie)
Zacznijmy od tego, że aby być szczęśliwym należy docenić się to co się ma i zaakceptować siebie. Zarówno z wyglądu jak i charakteru. Przestań przeglądać zazdrością bądź smutkiem, profile twoich znajomych na fb, myśląc ile byś dał żeby się z nimi zamienić. Mają tyle znajomych, tyle lajków, ładny wygląd, zajebiste ciuchy, chodzą na imprezy podczas gdy ty siedzisz w domu. Przestań! Nie dręcz się!  Spójrz w lustro, doceń to co masz w sobie, to co jest w tobie piękne. Zadbaj o siebie, o swoja cerę, włosy. Poczujesz się od razu lepiej. Zbieram się od dawna do odchudzania. Jednak ostatnio zaakceptowałam moje ciało. Nie, nie jest idealne. I nie ma takiego. Idealnego :) Ok są piękne ciała modelek, ale osiągnięte jakim kosztem? Naprawdę piękne ciało osiąga się ciężką pracą i samozaparciem, ale z głową. Jakie ciało jest piękne? Piękne - pojecie sprzeczne i mające inne znaczenie dla każdego. Jeden może uważać ze dziewczyna z krągłościami ma piękne ciało, inny że chudziutka, dlatego dziewczyny nie zmieniajcie się dla innych, jedynie dla siebie! Bądźcie takie, aby czuć  się pewnie i szczęśliwie. Znajdzie się ten jedyny, któremu podobacie się właśnie takie jakie jesteście. Od dziś, właśnie od tej chwili zaczynam jeść zdrowo! Nie od jutra, od teraz! Ogromna czekolada która leży na ziemi, będzie leżeć tam dalej nietknięta. W tej chwili to ja decyduję o moim zyciu, mówiąc tej czekoladzie nie i wybierając na śniadanie owoc. Haha no zobaczymy jak będzie z tym śniadaniem :) Drugie postanowienie myję zęby i to często. Bo chcę o nie dbać! Chcę żeby były zdrowe tak jak reszta mnie. Założę jutro legginsy, których się zawsze wstydziłam,  a co. Uświadomiłam sobie że nie mam się czego wstydzić. Żeby nie było nie jestem otyła XD. Bo zaraz będzie, że popieram puszystych w legginsach xD. Trzeba mieć świadomość swojego ciała i zdobyć się na siłę i odwagę walki z samym z sobą. Nie oczekujcie od innych, że dadzą wam motywację albo schudną za was. Wszystko zaczyna się w naszych głowach i ty i tylko ty jesteś jedyną osobą, która jest w stanie coś w sobie zmienić. Jeśli znajdziesz dość siły, zrobisz to i ja w to wierzę! Zaczynam brzmieć jak Chodakowska. Swoją drogą ostatnio zaczęłam obserwować ją na insta i okazała się naprawdę motywująca i pozytywną osobą.
Abstrahując od wyglądu, przejdźmy do charakteru,a raczej kontaktów między ludzkich. Mój problem: otworzyłam się na innych, ale tak jakby w grupie, w towarzystwie. Zauważyłam, że boję się zostawać z nowo poznanym człowiekiem sam na sam. Boję się, że nie znajdziemy tematu do rozmowy, przez co powstanie niezręczne milczenie, a ta osoba uzna mnie za nudną, nie godną uwagi. Więc staram się mówić dużo, czasem aż za dużo, a jak się da na siłę uniknąć spotkania we dwoje. Chore, nie? Właśnie dlatego od teraz zaczynam to zwalczać. Wyluzuj dziewczyno, odpuść, nie spinaj się. Pozwól na chwilę milczenia, prawdopodobnie osoba obok ciebie nie jest szalenie zamkniętym w sobie introwertykiem, daj przejąć jej inicjatywę w rozmowie. Od dziś nie uciekam od żadnych ludzi. Ewentualnie tych wybitnie perfidnych, ale z nimi tez trzeba się zmierzyć. Więcej otwartości, bez panicznego lęku poznawania ludzi... Bez ciągłego nacisku na nieprzerwaną rozmowę i ciągłego nacisku na śmiech, Wyluzuj, odpuść. Nie wstydź się, spojrzyj szczerze w oczy, uśmiechnij się. Pokaż chęć kontaktu, nie zamykaj się w sobie. Nie ograniczaj się, nie wstydź się siebie. jesteś ciekawą, indywidualną osobowością i bądź z tego dumna/y!
Narzekam, że jestem bez drugiej połówki. Ale częściowo jest to też moja wina. Mimo tego że ten chłopak ci się podoba, wstydzisz się go i myślisz że serce zaraz wyskoczy ci z klatki piersiowej. Nie spuszczaj głowy, staraj się podtrzymać lub rozpocząć rozmowę. Nic z siebie się samo nie wydarzy, chyba że jesteś niewyobrażalną szczęściarą, która miłość zaczęła się niczym z komedii romantycznej :). Wykaz chęć rozmowy, uśmiechnij się jeszcze raz! Otwarta osoba jest o wiele atrakcyjniejsza od tej niedostępnej, przynajmniej wg mnie, bo oczywiście są różne gusta. Nie chodzi od razu o romansowanie, tylko o zwykłe bycie, rozmowę, Dalsze sztuczki zależą już od was ;)
Dobranoc! Może teraz w końcu zasnę. :)